Nie wiem z jakiej planety ten gość przyleciał, ale jego kanał na YT gdzie pokazuje jak robi desery robi wrażenie. Podoba mi się z jakim uwielbieniem konsumuje na koniec to co stworzył, a zwykle wygląda to tak niesamowicie, że wzdycham z bólu, karmiąc się samymi oczami. Szczególnie chodzi mi o takie przepisy jak "lemon shaped... Czytaj dalej →
Powtórki 1 – dynia, ryby, burak, gruszka
Przez ostatni rok powtarzałem wielokrotnie niektóre przepisy i mam kilka nowych spostrzeżeń. Po pierwsze dynia: najlepiej smakuje mi hokkaido, choć inne gatunki też potrafią być ciekawehokkaido lepiej pokroić na cieńsze plastry, piecze się bardziej równomiernie i jest miększaraz zrobiłem na dyni w wersji BIO, była rewelacja, ale nie wiem czy dlatego że była Bio czy... Czytaj dalej →
Czekoladowy foundant inspirowany MasterChef Junior
Telewizja ma swoją moc. Dziś finał 4-tej edycji MasterChef Junior i to on stał się inspiracją dla mojej córki żeby podziałać w kuchni. Dodatkowym nawiązaniem do programu MasterChef był fakt, że przepis który wybrała pochodzi z książki Ani Starmach – czekoladowy foundant. Wychodzi bardzo dobry. Polecam. Koniecznie chciała dodać coś od siebie i wymyśliła, że... Czytaj dalej →
Deser z galaretką
Dwa rodzaje galaretki i bita śmietana. Mega proste, ale jakże piękne.
Noworoczne deserki
Krem z żółtek utartych z cukrem i mascarpone. Nie zabrakło też ciut rumu. Białka wykorzystane jako "biszkopt migdałowy", czyli ubite z połową cukru mniej niż na bezę, wymieszane ze zmiksowanymi migdałami i upieczone w piekarniku na 180st. Potem biszkopt na dół, na niego krem i znów biszkopt, na to galaretka cytrynowa, dosłownie 1mm (sok z... Czytaj dalej →
Jabłka
Wieczór to taki czas kiedy zwykle nachodzi mnie ochota na coś słodkiego. Czasem pod ręką trafi się kawałek czekolady a czasem... jabłko i pomysł co z nim można zrobić. Pierwszy to po prostu jabłko pokrojone w kostkę i duszone chwilę na patelni z cukrem i cynamonem. Krótko, żeby zachowało kształt. Na koniec dodałem migdały w... Czytaj dalej →
Panna Cotta
No to jeszcze coś o deserach. Panna Cotta to klasyk. Przepisów na sieci jest mnóstwo więc nie ma co pisać. Sam w sobie jest bardzo dobry, ale dobrze dodane dodatki mogą zrobić sporą różnicę. Próbowałem wielu rzeczy. Podstawa świeże owoce. Ale kiedy ich nie ma, z tych co w marketach są przez cały rok też... Czytaj dalej →
Gruszka w czerwony winie
Przepis prosto z Francji. Znalazłem go przypadkiem przeglądając wielki, pięknie wydany przewodnik kulinarny po kuchniach świata. Gruszki obieram ze skóry zostawiając ogonek. Gotuję w czerwonym winie z dodatkiem goździków, cynamonu, cukru/miodu. Można dodać jakieś owoce, które oddadzą nutę - najlepiej pomarańczę (może spróbuję kiedyś z maliną, porzeczką). Gruszki muszą się długo gotować (minimum 40 min)... Czytaj dalej →